Książka, książki – prezent na tyle uniwersalny, że nie trzeba specjalnie szukać okazji, aby je kupić, dostać, otrzymać, pożyczyć, przeczytać czy pooglądać. Odkąd pamiętam lubiłam czytać. I to najlepiej nie to, co akurat w szkole było trzeba czyli lektury, ale właśnie inne książki przygodowe, młodzieżowe itd. Kto pamięta serię książek Zbigniewa Nienackiego pt. „Pan Samochodzik” ?
To jednie z wielu do których mogłam wracać po kilka razy i w zasadzie znałam je na pamięć. Tak samo jak czytane później książki Joanny Chmielewskiej, które bywały nawet w kilku częściach z powodu intensywnego ich czytania. Od tamtej pory pozostał mi sentyment do książek wszelakich i jak na razie zdecydowanie wolę je czytać w formie papierowej niż elektronicznej.
Przeglądając książki Nienackiego i Chmielewskiej możną pokusić się o stwierdzenie, że są to książki z gatunku podróżniczych i przygodowych. Każda na swój sposób inna i choć tytuł czasem może mylić („Całe zdanie nieboszczyka” – uwierzycie, że znajdziecie w tej książce opis jak kobieta ucieka samotnie jachtem z Brazylii do Europy przed ludźmi, którzy ją porwali?; kto czytał ten wie o co chodzi). Ale wracając do sedna. Nie zawsze tytuł książki obrazuje dokładnie, to co w niej znajdziemy. Może warto w tym świątecznym czasie znaleźć wolną chwilę na relaks przy dobrej książce. Choć wiem, że w tym roku święta zahaczając o weekend wydają się dość krótkie, ale dlaczego by nie.
Jeżeli lubicie czytać o przygodach i podróżach to zerknijcie na książki napisane przez tych ludzi. Większość z nich prowadzi też własne blogi o tematyce okołopodróżniczej, co nie zmienia faktu, że w ich książkach znajdzie się zawsze coś więcej niż w internecie. Każda z tych osób miała zupełnie inny powód, by napisać własną książkę i może któraś z nich Was zainteresuje. Kolejność poniżej jest zupełnie przypadkowa.
Karol i Ola Lewandowscy – w swoim dorobku maja już kilka książek, które warto przeczytać. Opowieść o podróży do Australii – „Busem przez świat. Australia za 8 dolarów” opowiada o czteromiesięcznej podróży starym, wyremontowanym, przerobionym i przetransportowanym specjalnie do Australii busem; wyprawa do Kanady i Alaski to opowieść m.in. o tym czy udało im się dotrzeć do tajemniczego autobusu z Into The Wild pokazując przy tym dziką nieprzewidywalną Północ – „Busem przez świat. Kanada i Alaska”. Ostatnia ich książka opowiada o podróży najbardziej kultową drogą Ameryki czyli Drogą 66. Czytaliśmy i serdecznie Wam polecamy – czyta się od deski do deski – „Busem przez świat. Droga 66.” Ich książki możecie kupić jedynie na spotkaniach autorskich lub przez sklep internetowy. Nie znajdziecie ich na półkach w księgarniach.
Łukasz Supergan – długodystansowiec jeśli chodzi o piesze wędrówki. W swojej ostatniej książce pt. „Pieszo do irańskich nomadów” opowiada o wyprawie przez irańskie góry Zagros ciekawym językiem niecodziennego podróżnika. Przejście samotnie 2.300km trasy w 76 dni i pokazanie tego w formie reportażu było bardzo dobrym pomysłem, bo mimo sporej ilości stron całkiem dobrze się czyta. Łukasz ostatnio przemierzył pieszo z plecakiem Islandię ze wschodu na zachód. Może kolejna jego książka będzie właśnie o tym trawersie.
Anita Demianowicz – rzuciła korporację i wyjechała sama na 5 miesięcy do Ameryki Środkowej. Za pomocą swojej książki pt. „Końca świata nie było” stara się pokazać czytelnikom, że samemu też można i da się podróżować. Anita próbuje zainspirować nas do szukania własnej drogi oraz uwierzenia w swoje możliwości. Nie znajdziecie tam Indiana Jonesa w spódnicy. Będą za to osobiste odczucia autorki, strach, obawy czyli zupełnie normalne reakcje na sytuację w której się znalazła i która pozwoliła jej uwierzyć w siebie oraz przeżyć wspaniałą przygodę. Anita nie wróciła do korporacji. Dzięki tej podróży znalazła sobie zupełnie inny sposób na życie.
Szymon Radzimierski – kiedyś przedstawiał się tak: „Mam 10 lat, śpię na wulkanach, karmię hieny, ganiam manty! Niemożliwe? Przeczytaj moją książkę i bloga PlanetKiwi!” Jego „Dziennik łowcy przygód. Extremalne Borneo” opowiada nie tylko o tym jak przetrwać w dżungli bez namiotu, jak powstaje maczeta albo skąd się bierze kauczuk. Pasjonująco opisuje swoje przygody, ale także tłumaczy wiele wydawałoby się oczywistych rzeczy/sytuacji, które dla młodych czytelników mogą być zupełnie nieznane. Szymon w bardzo prosty sposób opowiada o swoich przeżyciach i nie wątpię, że będzie je jeszcze długo pamiętał. Jego książkę można kupić w Empiku.
Drugim dziełem Szymona jest kolejna książka z serii „Dziennik łowcy przygód. Etiopia. U stóp góry ognia” czyli zapiski z jego niezwykłych przygód w Etiopii. I jak sam mówi: Ekstremalnie już było, teraz walczymy o przetrwanie. Poznajemy nieznane ścieżki tajemniczej Etiopii i przy okazji poznajemy przeżycia młodego człowieka, który wyruszył wraz z najbliższymi w podróż po tym, miejscami dzikim kraju. Książka do kupienia w Empiku.
Niedawno premierę miała jego trzecia książka pt. „Dziennik łowcy przygód. Madagaskar. Klątwa pasiastego lemura” czyli relacja z przygód na niesamowitej czerwonej wyspie. Pamiętam przed jego wyjazdem na Madagaskar jak bardzo cieszył na myśl o tej wyprawie. Jeśli szukacie niesamowitych opowieści to dobrze trafiliście. Odgłosy dżungli, płochliwe lemury i przede wszystkim niespotykana wcześniej klątwa przewija się przez całą książkę. Nie będziemy Wam zdradzać zakończenia, musicie sami przeczytać, ale pamiętajcie: Wstęp tylko do lat 18 😉 Książkę znajdziecie m.in w Empiku.
Basia Salamon-Szympruch – napisała przewodnik pt. „Dzieci odkrywają Śląskie”. Jest to subiektywna ocena miejsc wartych zobaczenia w województwie śląskim, sprawdzonych osobiście przez autorkę i jej rodzinę. Znajdziecie tam masę przykładów jednodniowych wycieczek po śląsku – miejscach oczywistych, jak i tych zupełnie niespodziewanych. Książkę możecie kupić bezpośrednio u autorki na stronie jej bloga: podrozehani.pl
Karol Werner – człowiek na rowerze. W swojej książce pt. „Kołem się toczy. Przez Kaukaz i Bliski Wschód.„ relacjonuje swoją wyprawę rowerową przez Gruzję, Armenię, Iran, Irak i Turcję. Siedem tysięcy kilometrów przygód, wrażeń, dróg przez góry, pustynie, równiny. Spotkania z ludźmi, wrażenia, emocje, własne słabości i radość ze spełniania marzeń. Karol pokazuje własne spojrzenie na ludzi spotkanych po drodze oraz i ich niesamowitą gościnność. A przy okazji przewija się specyfika podróży rowerem. Książkę Karola można kupić tutaj, a jak komuś będzie mało to proponuję przeczytać jego praktyczny poradnik pt. „Twoja samodzielna podróż„. Znajdziecie w niej poparte doświadczeniem autora porady: jak zorganizować samodzielną podróż nie tylko rowerem, co warto zabrać ze sobą, gdzie szukać noclegów, na co zwrócić szczególną uwagę oraz kilka innych trików wartych poznania przed i w czasie podróży.
Anna Alboth – z dziećmi na koniec świata. Tak można by było powiedzieć o Annie i jej rodzinie. Nie boją się podróżować z dziećmi, nawet z tymi bardzo małymi. W książce pt. „Rodzina Bez Granic w Ameryce Środkowej” opisują ich kilkumiesięczną wyprawę po Meksyku, Belize, Gwatemali i Hondurasie, podczas której śpią głównie w samochodzie. Nie da się ukryć, że mają odwagę podróżować, mają odwagę rozmawiać z ludźmi, poznawać ich kulturę, zwyczaje, mają odwagę zapuszczać się w miejsca, które mało kto odwiedza i bez sztywno ustalonego planu podróży. A wszystko to z dwójką wówczas małych dzieci (z ośmiomiesięczną Milą i dwuletnią Hanią). W książce znajdziecie bardzo dużo praktycznych porad: od takich jak przetrwać lot samolotem z dziećmi, po porady typu: jak urządzić spanie w samochodzie i co jeść na końcu świata. Anna nie ukrywa, że ich podróż trwałaby znacznie dłużej, gdyby nie dramatyczne wydarzenie, które zmusiło ich w bardzo krótkim czasie do powrotu do Polski.
Julia Raczko – w 2016 roku wydała dwie książki, ale tak na prawdę jest to jedna historia, tylko w dwóch częściach: „Gdzie jest Julia?” oraz „Julia jest w Australii”. W pierwszej z nich Julia opisuje swoją samotną podróż dookoła świata przez dziesięć krajów, w trakcie której poznaje Sama i postanawia wyprowadzić się z nim do Australii. Znajdziecie tam spoko praktycznych informacji nt. podróży dookoła świata z której jeszcze nie wróciła. Druga książka to przewodnik o życiu i podróżach w Australii. Jak sama mówi: „To taka książka, którą sama chciałabym przeczytać zarówno przez moją pierwszą podróżą w te strony jak i przed przeprowadzką”. Jednym słowem jest to jej historia przemiany od producentki programów telewizyjnych do dziennikarki i podróżniczki w jednym. Więcej o tych książkach można przeczytać tutaj.
Arkady Paweł Fiedler – wnuk wybitnego podróżnika, po latach pracy w korporacji rzucił ją i postanowił podróżować ….. maluchem. Pierwsza podróż popularnym kiedyś Fiatem 126p była wzdłuż granic Polski. Kolejną zaplanował już nieco bardziej egzotycznie. Powstał projekt ekspedycji PoDrodze Afryka – Fiatem 126p przez Afrykę. Arkady przemierzył maluchem afrykański kontynent z północy na południe. Całą tą 3,5 miesięczną podróż opisał w książce pt. „Maluchem przez Afrykę” w której przeczytacie nie tylko o tym jaką sensację sprawiał na każdym kroku ten mały zielony i niepozorny samochód bez klimatyzacji.
Anna i Marcin Nowakowie – autorzy bloga Wędrowne Motyle w swojej pierwszej książce „Podróżuj Lepiej” pokazują nam sposób na spędzenie 50 dni w podróży nie rezygnując z etatu. Jak zaplanować urlop idealny i go nie zmarnować, masa porad co można zrobić lepiej, ciekawiej itd. Książka obowiązkowa dla wszystkich, którzy mają obawy przed podróżami na własną rękę. Po jej przeczytaniu nie będziecie się bali sami kupić biletów lotniczych, a ogarnięcie całej reszty przyjdzie z łatwością.
Olka Zagórska-Chabros znana Wam głównie z bloga Bałkany i podróże wg Rudejdo tej pory pisała głównie przewodniki po Bałkanach. W tym roku doczekaliśmy się jednak jej autorskiej książki „Bałkany. Podróż w Mniej Znane„, w której pokazała nam swoje ulubione miejsca na Bałkanach (niekoniecznie te najbardziej popularne). W książce oprócz poznania najpiękniejszych tras widokowych przeczytacie m.in. jak zorganizować podróż żeby nie zbankrutować, dobre rady, polecana miejsca itd. Bałkany przestaną być dla Was nieznane, a staną się inspiracją do podróży.
Martyna Skura – autorka bloga Life in 20 kg w swojej pierwszej książce „Podróże na własnej skórze” przedstawia inną, ciemniejszą stronę podróżowania. Oprócz zalet, pokazuje również wady i mniej bezpieczne sytuacje które mogą się wydarzyć. Wszystko to opisuje na podstawie własnych doświadczeń z podróży, bo w 9 lat odwiedziła 49 krajów. Podróż można zaplanować idealnie, ale nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć co nas spotka po drodze.
Mam nadzieję, że choć jedna z nich Was zainteresuje na tyle, aby poświęcić jej swój czas.
A jak myślicie, z której książki pochodzi poniższy cytat:
„Najbardziej w podróżach lubimy to, że jesteśmy wszyscy razem”.
25 komentarzy
Książki i ogólnie rozwija wyobraźnię. Dzięki nim poznajemy inną stronę podnóży. Tak po za tym czytanie jest coraz bardziej popularniejsze. Dzięki temu postowi chyba przeczytam którąś z tych książek. Bardzo fajnie napisany post.
książki uwielbiam i mogłabym je przyjąć w każdej ilości, ale podróżniczych nie czytuję i z nich bym się raczej nie ucieszyła.
Książka to zawsze dobry pomysł na prezent. Podróżnicze zazwyczaj są pięknie wydane, mają mnóstwo zdjęć. Przydadzą się w podróży, ale także do poczytania w domu jeśli nie mamy czasu i środków na wojaże. Ciekawe propozycje, zaintrygowała mnie „Maluchem przez Afrykę”. Myślę, że Tom Hanks powinien ją przeczytać ;).
Kocham książki? Po te podróżnicze sięgam żadziej, ale czasem jak mnie coś najdzie to przeczytam.
Przymierzam się do zakupu książki Karola Lewandowskiego 🙂
Karol na pewno się ucieszy jeśli książka Ci się spodoba 🙂
„Dziennik łowcy przygód” mamy w wersji dla dziewczynek, o podróżach Neli. Podoba mi się ten sposób pisania do dzieci 🙂
To też musi być ciekawa. Ale dzięki temu dzieci przekonują się do książek 🙂
Przeczytałem kilka książek podróżniczych i nie wszystkie okazały się ciekawe. Dobrze pisze Cejrowski, ale już jako telewizyjnego mądrali go nie akceptuję. Nieźle, choć jakoś tak ospale pisze Pawlikowska.
Lubimy podróżować i lubimy książki podróżnicze, z naszym trzyletnim synem włącznie.
Super pomysł na prezent.
Uwielbiam książki podróżnicze, mnóstwo ich już przeczytałam, a wciąż poszukuję nowych inspiracji do takich niesamowitych przygód. Mnóstwo można się z nich dowiedzieć, podziwiać krajobrazy i ludzi uchwyconych na zdjęciach, przeżywać fascynujące wrażenia. 🙂
Jakie piękne książki Pani przedstawiła. Bardzo mnie zainteresowały. Już wiem, co będę robić w ferie zimowe. 🙂
Z tego zestawienia czytałam w sumie jedną książkę, więc chyba mam co nadrabiać 😉
O tak, trochę Ci zostało 🙂
Uwielbiam literaturę podróżniczą! Kilka tytułów nie znam, ale już zapisuje co mam do nadrobienia 🙂
Widze tutaj dużo ciekawych pasji podróżniczych. Niektóre nawet widziane na żywo 😀
Bardzo fajny zestaw książek, czytać lubię więc pewnie trafią na moją listę.
Dzięki, pozdrawiam.
Super pozycje książkowe – Julię Raczko i Karola Lewandowskiego znam bardzo dobrze, wiele ciekawych rzeczy można się z nich dowiedzieć! Reszta stanowi wielką niewiadomą, ale z pewnością i do nich zajrzymy. Blog bardzo fajny, gratuluję. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w wolnej chwili do siebie.
Szczerze mówiąc nie czytałam jeszcze żadnej książki podróżniczej ale ten post mnie do tego zachecil 🙂
„Końca Świata nie Było” wygrywa ten ranking moim zdaniem. Znam od podszewki
Bardzo fajne książki, szczególnie mój zachwyt i podziw wzbudza Rodzina bez Granic! Ogromne gratulacje za odwagę! Ja osobiście kiepsko reaguję na literaturę podróżniczą. Wprowadza mnie w taki stan, że nie mogę na miejscu usiedzieć i mam marzenie natychmiastowe aby ruszyć w drogę!
Planujemy z mężem roczną przerwę od tak zwanej kariery na podróżowanie. Z pewnością książka „Rodzina bez granic” nam pomoże w przygotowaniu się do takiej podróży, ponieważ zamierzamy zrobić to z dziećmi 🙂 dzięki za polecenie!
Książki podróżnicze to według mnie zawsze dobry pomysł na prezent. Pozdrawiam
Zdecydowanie polecam tę pozycję – http://bardziejlubieksiazki.pl/ksiazki/literatura-podroznicza/przygody-mlodego-przyrodnika/ autorstwa Davida Attenborougha. Dla mnie to jeden z większych podróżników. Teraz na Netflixie można go posłuchać w tym nowym programie „Nasza Planeta”. A ksiązka opowiada o jego przygodach z lat młodości. Bardzo ciekawie napisana, wciąga.