Na Babią Górę zielonym szlakiem ze Stańcowej. Dwie wersje wycieczki.
Zielony szlak na Babią Górę ze Stańcowej ostatnio stał się naszym ulubionym szlakiem na drugi co do wielkości szczyt Korony Gór Polski. Tak się złożyło, że szliśmy nim dwa razy: w jesieni i wczesną wiosną. Zdjęcia i opisy obu wycieczek przedstawimy Wam poniżej. Każda z nich będzie inna.
Spis treści
Szlak nr 1: Stańcowa – Babia Góra – Stańcowa - marzec 2022 - 9 km
Samochód zostawiamy na niewielkim parkingu w pobliżu wejścia na szlak (obok leśniczówki). Jest marzec, a na dole jeszcze mnóstwo śniegu. To oznacza, że wyżej będzie go jeszcze więcej. Zapowiada się piękna pogoda. Dlatego nie ociągając się ruszamy do góry. Początkowo szlak prowadzi przez las. Mijamy przysypany śniegiem strumyk starając się do niego nie wpaść i docieramy do pierwszego punktu widokowego.
Niewielka polana z pięknym widokiem na ośnieżone Tatry jest miejscem postoju wszystkich którzy idą do góry. Od parkingu zajmuje nam to mniej więcej godzinę drogi.
Następnie ruszamy do góry szukając na drzewach czerwonego szlaku i po kilku minutach znajdujemy się już przy wejściu do Babiogórskiego Parku Narodowego.
Śniegu jest bardzo dużo. Widać to szczególnie jak wychodzimy poza granicę lasu i okazuje się że wędrujemy po całkowicie zasypanej kosodrzewinie, wpadając w nią co jakiś czas po kolana.
Gdy kończą się drzewa to rozpoczynają się fantastyczne widoki na Tatry i całą okolicę które będą nam towarzyszyć, aż do samego szczytu.
Tutaj droga w górę jest zdecydowanie wolniejsza. Człowiek chciałby zatrzymywać się co kawałek i podziwiać w ciszy te widoki. Nie wiem jak Wy, ale my takie widoki bardzo lubimy.
Na Babiej Góra po słowackiej stronie stało kiedyś schronisko. Zniszczyła je lawina i nigdy nie zostało odbudowane, a wielka szkoda. Teraz w tym miejscu jest punkt widokowy wyposażony w kilka ławek i stolików oraz tablicę pamiątkową
Stąd na szczyt już tylko kawałek „wspinaczki” pod górę 😀
Na szczycie znajdujemy sobie przytulne miejsce pod kamiennym murkiem. Wyciągamy smakołyki i termosy z pyszną herbatą i delektujemy się widokami. Wyobraźcie sobie, że tym razem na szczycie nie ma wiatru. Królowa Beskidów jest bardzo łaskawa dla wszystkich odwiedzających ją w tym dniu. Jest tak przyjemnie, że wcale nie chce się nam ruszać w drogę powrotną. (Bardzo często na Babiej mocno wieje dlatego większość turystów chowa się z jednej lub z drugiej strony kamiennego murku).
W końcu ruszamy w dół–tym razem tą samą trasą mając Tatry na wyciągnięcie ręki, aż do wejścia w las. Potem pozostaje już tylko wrócić do samochodu.
Tego samego dnia w pobliżu wsi Lipnica Wielka idziemy jeszcze na Wajdów Groń – szczyt potrzeby nam do Korony Beskidu Żywieckiego KZKG RP. Wycieczka zajmuje nam w sumie półtorej godziny i jest miłym zakończeniem tego aktywnego weekendu (poprzedniego dnia weszliśmy na Mosorny Gorń, Cyl Hali Śmietanowej i Policę)
Szlak nr 2: Stańcowa – Babia Góra – Mała Babia Góra - Vonžovec - Hájovna Na Rovinách - Stańcowa – listopad 2021 - 19,3 km
To właśnie jesienią postanowiliśmy pierwszy raz wejść na Babią Górę ze Stańcowej. W planach była pęta, aby nie wracać tą samą trasą.
Samochód zostawiliśmy na tym samym parkingu i rozpoczęliśmy wędrówkę w górę (tak samo jak zostało opisane w punkcie nr 1). Tym razem jednak na Babiej był wiatr (jak to zazwyczaj bywa) więc nie obeszło się bez wyciągnięcia dodatkowej odzieży).
Po drodze krótki odpoczynek najpierw na pierwszym punkcie widokowym (mniej więcej godzinę drogi od parkingu), a potem przy ruinach danego schroniska.
Na szczycie wiało tak mocno że zrezygnowaliśmy z robienia tam odpoczynku i od razu skierowaliśmy się w stronę Przełęczy Brona w poszukiwaniu bardziej osłoniętego miejsca od wiatru. Znaleźliśmy takie fajne miejsce dopiero na Małej Babiej Górze.
Po odpoczynku zaczęliśmy schodzi na słowacką stronę. Przez jakiś czas towarzyszyły nam jesienne widoki, które skończyły się od razu po wejściu do lasu.
Dotarliśmy do wsi Vonzovec i skierowaliśmy się w stronę Hájovna Na Rovinách. Następnie szlakiem niebieskim ruszyliśmy w stronę polskiej granicy na Przywarówkę. Z niej pozostało już tylko 20 minut do parkingu w Stańcowej.
Szlak ten był zdecydowanie dłuższy niż w punkcie nr 1, ale za to w ten sposób można zrobić pętlę. Jednak już ostatnie 5,5 kilometra (z Voznovec do Stańcowej) mogą być nużące.
naszym zdaniem zdecydowanie lepsze widoki niż czerwonym szlakiem z Krowiarek
Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda wyprawa na wschód słońca na Babią Górę z dziećmi to zapraszamy do poniższego artykułu: „Babia Góra o wschodzie słońca” Można też zerknąć na inne artykuły o Babiej Górze.
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.