Pergamon i Troja – zabytkowe miejsca czasów starożytnych oddalone od siebie o około 200 km, z jednej strony bardzo podobne, a jednocześnie tak różne, że porównanie ich ze sobą może być trudne. Będzie o tym co warto zobaczyć, a co można sobie odpuścić.
Pergamon
Współczesne średniej wielkości miasto Bergama, znajdujące się w prowincji Izmir na zachodzie kraju, leży u podnóża jednego z bardziej znanych w czasach starożytnych miasta położonego na wysokim wzgórzu. Pergamon, bo o nim mowa, słynął m.in z wyrobu pergaminu jako zamiennika papirusu. W 2014 roku Pergamon został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Akropol pergamoński wcale nie był mały, co widzimy oglądając wystawioną w Muzeum Pergamońskim w Berlinie makietę starożytnego miasta (na zdjęciu poniżej).
Pergamon słynął z Biblioteki Pergamońskiej – drugiej co do wielkości biblioteki w ówczesnym świecie (zaraz po Bibliotece Aleksandryjskiej), która mogła zawierać nawet 200 tysięcy pozycji. Jednak straciła swoją pozycję w momencie gdy Marek Antoniusz dużą część zbiorów podarował Kleopatrze, jako rekompensatę dla częściowo zniszczonej przez wojska rzymskie Biblioteki Aleksandryjskiej. Z biblioteki pozostał jedynie kawałek pionowej ściany nad teatrem widoczny na zdjęciu poniżej.
A jeśli już mowa o teatrze, to ten w Pergamonie mógł pomieścić 10.000 widzów. Zbudowany został na stromym zboczu góry, a scena drewniana scena była za każdym razem rozkładana spektaklem, a następnie składana po jego zakończeniu.
Znacznie lepiej zachowała się świątynia Trajana zwana też czasem Trajaneum. Jest to najbardziej charakterystyczne i najczęściej pokazywane miejsce na Akropolu. Świątynia na cześć cesarza rzymskiego Trajana wybudowana została w najwyższym punkcie wzgórza. Budowę świątyni zakończono po śmierci Trajana. Panował wtedy jego następca, cesarz Hadrian, dlatego świątynia faktycznie poświęcona była Trajanowi, Hadrianowi oraz Zeusowi.
Dość dobrze zachowały się podziemia świątyni gdzie mogły znajdować się magazyny.
Jednak najważniejszym miejscem na całym Akropolu był Wielki Ołtarz Zeusa, zbudowany po zwycięskiej bitwie z Galatami. Obecnie w Pergamonie znajdują się jedynie fragmenty jego podstawy, ponieważ większość zachowanych elementów zostało wywiezionych przez jego odkrywcę do Berlina. I tam w Muzeum Pergamońskim ołtarz ten został zrekonstruowany i wygląda tak:
A w Pergamonie pozostało po nim niestety tylko tyle:
Zwiedzając Akropol znajdziemy jeszcze m.in. ruiny świątyni Dionizosa, Ateny, pałac królewski, gimnazjon, a także inne budynki mieszkalne, jednak ich pozostałości nie są już tak widowiskowe. Ale za to spoglądając w dół obejrzymy wspaniałą panoramę miasta Bergama. Gdy spojrzymy w drugą stronę zobaczymy sztuczne jezioro Kestel – widok wart uwagi.
Troja
O Iliadzie czy Odysei Homera oraz starożytnej Troi słyszał chyba każdy. My też byliśmy ciekawi co zastaniemy na tym słynnym stanowisku archeologicznym, wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1998 roku. A trafiliśmy na samym początku na drewnianego konia. Prawdopodobnie ma on symbolizować konia trojańskiego, dzięki któremu greccy najeźdźcy (Achajowie) po długim oblężeniu zdobyli miasto, co zakończyło trwającą 10 lat wojnę trojańską. Koń postawiony jest ewidentnie pod turystów, ponieważ same ruiny miasta niestety nie zachwycają. Ten kto był w Efezie czy chociaż w Pergamonie będzie rozczarowany zwiedzając Troję. Dlatego że mityczna Troja to zgodnie z odkryciami archeologicznymi dziewięć zakładanych jedno po drugim miast na wzgórzu Hisarlık, niedaleko wsi Tevfikiye. Z każdego zachowały się mniejsze lub większe zrujnowane fragmenty budynków. Ruiny te są opisane jako „Troja I”, „Troja II” itd, a wśród nich poprowadzone zostały ścieżki dla zwiedzających. Jesteśmy rozczarowani tym miejscem, spokojnie można go sobie odpuścić zwiedzając Turcję, dlatego na zdjęcia załapał się tylko nieszczęsny koń.
Jeśli szukasz innych atrakcji w Turcji to zapraszam do przeglądnięcia pozostałych miejsc, które odwiedziliśmy w tym kraju i uważamy, że warto je zobaczyć.