Wycieczka na Przegibek i Rycerzową w Beskidzie Żywieckim. Pętla z Rycerki.
Na naszą ostatnią wycieczkę w góry postanowiliśmy wybrać ponownie Beskid Żywiecki i miejsca w których kiedyś byliśmy, ale nie podczas jednej wycieczki. Postanowiliśmy połączyć wizytę w Schronisku PTTK Przegibek (byliśmy tam kiedyś przy okazji wędrówki na Bendoszkę Wielką) z Wielką Rycerzową (byliśmy w pobliżu niedawno wędrując na Muńcuł oraz jesienią kilka lat temu).
Żeby to się udało musieliśmy znaleźć takie miejsce do pozostawienia samochodu żeby łatwo było do niego wrócić. Wybraliśmy Joneczkowe Rycerki – w Rycerce Dolnej skręcamy w lewo zgodnie ze szlakiem niebieskim i zielonym. Jedziemy tą drogą prosto do końca, aż docieramy do niewielkiego parkingu przy rozwidleniu szlaków (zielony i niebieski). W tym miejscu stoi zakaz parkowania i jednocześnie informacja, że 1000 metrów dalej jest parking. Jedziemy ten kilometr dalej i zaraz za mostkiem po prawej stronie znajdziecie duży plac na którym można zostawić samochód. Dalej jest już zakaz wjazdu.
Musimy wrócić na szlak. Wracamy parę metrów i wydeptaną droga po lewej stronie idziemy do góry – tam trafiamy na zielony szlak którym dojdziemy do schroniska.
Szlak ten nie jest wymagający, idzie się bardzo przyjemnie. Widoki miejscami też niczego sobie, dlatego już po 40 minutach docieramy do schroniska.
Schronisko PTTK na Przełęczy Przegibek położone jest na wysokości około 1000 metrów n.p.m., na południowym zboczu pobliskiej Bendoszki Wielkiej (nie mylcie tej przełęczy z inną Przełęczą Przegibek w Beskidzie Małym z której można iść na Czupel). Zatrzymujemy się tutaj na chwilę.
Następnie kierujemy się w stronę czerwonego szlaku, który prowadzi wzdłuż granicy. Podążamy nim w kierunku Wielkiej Rycerzowej mijając po drodze takie szczyty jak: Bania, Majów czy Majcherowa.
W okolicach Zadny Majov trzeba się nieco wspiąć do góry, ale z tego miejsca już tylko kawałek na Wielką Rycerzową.
Szczyt Wielkiej Rycerzowej jest zarośnięty. Przebiega przez niego granica polsko-słowacka.
Na hali robimy sobie kolejny postój i oglądamy okoliczne szczyty (widać nawet Tatry). Jak byliśmy w tym miejscu ostatnim razem (w styczniu) to była taka mgła, że ledwo bacówkę dało się dostrzec.
Dalej idziemy znanym nam już szlakiem na Małą Rycerzową i Młada Hora. A później niebieskim szlakiem pół godziny w dół w stronę Joneczkowe Rycerki.
Mimo słonecznej niedzieli i długiego weekendu na szlaku spotkaliśmy tylko kilka osób. Oczywiście przy schronisku i w bacówce było ich więcej, ale to były wyjątki.
Jest to bardzo fajna, 13 kilometrowa pętla na około 4-5 godzin w zależności od tempa osób idących. Polecamy.
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.