Słowenia – niewielki kraj leżący w środkowej części Europy, traktowany przez większość jako przelotówka na Bałkany, ma do zaoferowania wiele ciekawych miejsc. Sprawdzaliśmy to w lipcu przez prawie dwa tygodnie i z chęcią podzielimy się z Wami naszymi spostrzeżeniami.
Przez następne kilka tygodni mamy zamiar „pomęczyć” Was cudnymi widokami, pięknymi relacjami oraz towarzyszącym nam upałem, który czasem dawał się we znaki. Poniżej przedstawimy Wam naszą trasę i miejsca, które udało nam się zobaczyć. I które, mam nadzieję, spodobają się Wam do tego stopnia, że będziecie chcieli choć część z nich zobaczyć.
Chęć zobaczenia Słowenii pojawia się w czasie przeglądania serwisu Pinterest w poszukiwaniu inspiracji wakacyjnych. Znalazłam tam zdjęcia pięknych wąwozów, krystalicznie czystej wody i tyle wspaniałych widoków, że nie namyślając się dużo, kraj ten stał się naszym głównym celem tegorocznych wakacji. Okazało się, że warto spędzić tam trochę czasu. Szczególnie jak ktoś lubi wypoczywać na łonie natury, a tłumy ludzi go nie bawią.
Nie będzie tutaj stolicy – Lublany ani turystycznych miast nad kawałkiem słoweńskiego wybrzeża. W trakcie prawie dwóch słoweńskich tygodni nie starczyło nam czasu, aby tam dotrzeć. Mamy za to kilka innych perełek, które powinny Wam się spodobać. Jedna są podstawowym celem wszystkich wycieczek do Słowenii, inne są mniej znane i przez to mniej uczęszczane przez turystów. Tak więc przez najbliższych kilka tygodni będzie o miejscach, które nas zachwyciły, a także o tych gdzie byliśmy lekko rozczarowani.
Słowenia – wokół Triglavskiego Parku Narodowego
Triglavski Park Narodowy to jedyny park narodowy w całej Słowenii objęty ścisłą ochroną. A mino to widzieliśmy ludzi, którzy właśnie w tym parku narodowym łowili ryby, kąpali się w rzece albo pływali w wodospadzie. Coś zupełnie nie do pomyślenia w Polsce. Ale wracając do Słowenii poniżej przedstawimy Wam mapkę, na której zaznaczymy miejsca przez nas odwiedzone. Dzięki temu zorientujecie się, że najwyższy szczyt Alp Julijskich i jednocześnie najwyższy szczyt Słowenii – Triglav (2864 m n.p.m.) – oglądaliśmy dokładnie z każdej strony.
I tak, jadąc po kolei wymienię Wam miejsce, które udało nam się zobaczyć. Wkrótce zaczniemy cały cykl słoweński i zobaczycie oraz przeczytacie znacznie więcej. A będą to m.in:
- Wodospad Savica (Waterfall Savica, Slap Savica)
- Centrum sportowe Vogel (Vogel ski center)
- Wąwóz Mostnica (Mostnica Gorge, Korita Mostnice) i dolina Voje (Valley Voje)
- Wodospad Mostnica (Mostnica Waterfall, Slap Mostnica)
- Jezioro Bohinj (Lake Bohinj, Bohinjsko jezero)
- Wzgórze Ojstrica (Ojstrica)
- Jezioro Bled (Lake Bled, Blejsko jezero)
- Wąwóz Vintgar (Vintgar Gorge, Soteska Vintgar)
- Wodospad Pericnik (Pericnik Waterfall, Slap Peričnik) i dolina Vrata (Valley Vrata)
- Wodospad Martuljek Dolny (Martuljek Waterfall, Spodnji Martuljkov slap)
- Skocznia w Planicy (Planica: Ski jumping)
- Jezioro Jasna (Lake Jasna, Jezero Jasna)
- Ruska Kaplica (Russian Chapel, Ruska Kapelica)
- Przełęcz Vrsic (Vrsic pass, Vršič)
- Pasterski Dom pod Vrsicem (Shepherd’s home on Vrsic, Poštarski Dom Pod Vršičem)
- Źródło rzeki Soczy (Source of Soče river, Izvir Soče)
- Wąwóz Mlinarica (Mlinarica Gorge, Korita Mlinarice)
- Wielki wąwóz Soczy (Great Soca Gorge, Velika korita Soča)
- Najwyżej położona droga w Słowenii – przełęcz Mangart (Mangartsko sedlo)
- Wodospad Virje (Virje Waterfall, Slap Virje)
- Wodospad Boka (Boka Waterfall, Slap Boka)
- Wodospady Kozjak (Kozjak Waterfalls, Kozjak slapovi)
- Most Napoleona (Napoleon’s Bridge, Napoleonov most)
- Wąwóz Tolmin (Tolmin Gorges, Tolminska korita)
Słowenia – jaskinie
Mieliśmy okazję zobaczyć trzy słoweńskie jaskinie:
- Jaskinia Postojna (Postojna Cave, Postojnska jama) wraz z Zamkiem Predjama (Predjama Castle, Predjamski grad)
- Jaskinie Szkocjańskie (Skocjan Caves, Park Škocjanske jame)
- Jaskinia Kriżna (Krizna cave, Križne jame)
Każda z nich była inna, każda warta obejrzenia i wyrobienia sobie własnej opinii. Nasze wrażenia również przedstawimy niebawem i pewnie wtedy sami zdecydujecie, która wg Was jest najlepsza.
Słowenia – campingi
W trakcie naszej podróży spaliśmy na czterech campingach. Przenosiny na nowe miejsce co kilka dni było celowe, aby nie tracić czasu na dojazdy ani stanie w ewentualnych korkach. Oraz rzecz najważniejsza: rano można było troszkę dłużej pospać i spokojnie wypić kawę. Bo przecież wakacje nie polegają na tym by zrywać się skoro świt (no chyba, że ktoś lubi). A ja jednak wolę trochę pospać.
Odwiedzone przez nas campingi na których spaliśmy przynajmniej jedną noc:
- Camp Danica w Bohnijskiej Bistricy
- Camping Kamne w Dvoje
- Kamp Soča w Soča
- Camping Pivka Jama w Postojna
Przy okazji przenoszenia się na nowe miejsce oglądaliśmy tez kilka innych campingów, zanim zdecydowaliśmy się na którym będziemy spać. Więc tego też trochę było. Naszą opinię o tych miejscach postaramy się również przedstawić (nie wiem jeszcze tylko czy będzie z tego osobny post czy będę o nich wspominać przy okazji opisów odwiedzonych przez nas miejsc, zobaczymy jak wyjdzie).
To co, będziecie dalej czytać?
Booking.com