Słoweńskie winnice: wizyta w Klet Brda i Puklavec Family Wines.
Na terenie obecnej Słowenii wino wytwarzano już w czasach rzymskich. Przez te wszystkie lata powstała tam jedna z najciekawszych kultur winiarskich na świecie. Słowenia dzieli się na trzy główne regiony uprawy winorośli: Podravje, Primorska i Posavje.
Region Podravje znajduje się w północno-wschodniej części kraju, nad rzeką Drawą, graniczy z Austrią, Węgrami i Chorwacją. Jest największym obszarem winiarskim w Słowenii, a jego wina uchodzą za najbardziej prestiżowe. Znany jest przede wszystkim z najstarszej winorośli na świecie, która rośnie w centrum Mariboru i została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa (mogliście o tym przeczytać w artykule o Mariborze). Znajdziecie tam takie rejony winiarskie jak: Maribor, Radgona-Kapela, Srednje Slovenske Gorice, Haloze, Ljutomer-Ormož i Prekmurske Gorice.
Region Primorska leży w zachodniej części kraju, w pobliżu granicy z Włochami. Podzielony został na następujące rejony winiarskie: Brda, Vipava, Kras i Koper.
Region Posavje położony jest w południowo-wschodniej części kraju, nad rzeką Sawą. Jego rejony winiarskie to Dolenjska, Bela Krajina, Bizeljsko-Sremic i Smarje-Virstajn.
W czasie naszej podróży prasowej do Słowenii mieliśmy okazję zwiedzić dwie winnice położone w zupełnie przeciwległych regionach kraju. Były to: położna na zachodzie przy granicy z Włochami winnica Klet Brda (region Brda) oraz położna na wschodzie przy granicy z Chorwacją Puklavec Family Wines (region Ljutomer-Ormoz).
Klet Brda
W regionie Brdy znajduje się nietypowa, ceglana i bogata w minerały gleba tzw. opoka. Pagórkowaty krajobraz, śródziemnomorski klimat, bliskość Alp i właśnie opoka nadają tutejszym winom specyficzny smak i aromat. Winnice w tym regionie położone są na stronnych zboczach, na których większość czynność trzeba wykonywać ręcznie. Winnice zajmują około 1000 hektarów. 70% produkcji to wino białe, 30% to wino czerwone. Najbardziej znaną odmianą jest Rebula (białe winogrona uprawiane głównie na pograniczu słoweńsko-włoskim, w regionach Primorje i Friuli-Venezia Giulia).
Klet Brda to spółdzielnia zrzeszająca 400 okolicznych rodzin, które współpracują ze sobą już od ponad 50 lat tworząc wina pod jedną marką znaną już w 26 krajach na całym świecie (powstała w 1957 roku i nadal jest własnością lokalnych winiarzy). Klet Brda jest czołowym producentem i eksporterem słoweńskiego wina butelkowego. Jest to też doskonały przykład tego, że ciężka praca na każdym szczeblu przynosi efekty.
Zwiedzanie regionu rozpoczynamy przy wieży widokowej Gonjače Viewing Tower (Razgledni stolp Gonjače) położonej w pobliży miasteczka Gonjače – bardzo dobrym punkt widokowy na region Goriška Brda. Wieża ma 23 metry wysokości, a na jej szczyt prowadzą 144 schody. Z góry rozciąga się wspaniały widok na okolicę, z charakterystycznym miasteczkiem Šmartno włącznie. Obok wieży stoi pomnik 315 ofiar II wojny światowej.
Następnie przenosimy się do siedziby KLET BRDA, z.o.o. Dobrovo, gdzie mamy okazję poznać historię regionu i poszczególne fazy produkcji wina.
W trakcie degustacji poznajemy kilka różnych win przegryzając je lokalnymi przekąskami. W Klet Brda można bez problemów umówić się na degustację, a plusem jest to, że nie ma wymaganej minimalnej liczby osób.
Zakupy można zrobić w położonym obok sklepie firmowym.
Degustacje można także odbywać w zabytkowej piwnicy na zamku Dobrovo, w sercu Goriškiej Brdy. Piwnica znajduje się 15 metrów pod ziemią, gdzie przechowywane są m.in. wina z kolekcji archiwalnej, obejmującej 100 000 butelek najlepszych win rocznikowych. Winnica Klet Brda produkuje około 6-8 milionów litrów wina, a najstarszym winem, które można znaleźć w tym archiwum jest Rebula z 1957 roku.
Puklavec Family Wines
Puklavec Family Wines to także spółdzielnia zrzeszająca najlepszych winiarzy z okolicy, której początki sięgają 1934 roku.
Produkuje się tam głównie wina białe (orzeźwiająco owocowe), ale produkcja podzielona jest na wina marki premium z okolic Ormož i wina tzw. podstawowe z Ljutomer. Wszystkie winogrona zbierane są ręcznie. Puklavec Family Wines oferuje na rynek słoweński wina marki Jeruzalem Ormož. Natomiast na rynku międzynarodowym dostępne są: puklavec & friends, Seven Numbers oraz Estate Selection.
Obecnie spółdzielnia zrzesza około 400 rodzin, które posiadają razem 450 hektarów własnych winnic, pozostałe 650 jest własnością Puklavec Family Wines. Winnice są na tej samej szerokości geograficznej co słynne francuskie obszary winiarskie Bordeaux i Burgundia.
Znajdziemy tu nowoczesną maszynę do butelkowania, która może obsłużyć 5000 butelek na godzinę, nową hala fermentacyjna oraz m.in. najnowocześniejsze prasy winiarskie. Za główny cel stawiają sobie ciągłą poprawę jakości i optymalizację na każdym etapie procesu produkcji wina.
Zwiedzanie rozpoczynamy w miasteczku Ormož, położonym nad rzeką Drawą, przy samej granicy z Chorwacją. Znajduje się tam m.in. winiarnia i sklep.
Tam też udajemy się na zwiedzanie zakładu. Piwnica w Ormož jest jedyna w swoim rodzaju – ma siedem pięter i jest zaprojektowana tak, aby sok winogronowy „wpadał” z jednego zbiornika do kolejnego bez użycia pomp. Z najwyższej kondygnacji prowadzą schody w dół o długości 170 stopni. Najniższy poziom znajduje się 80 stóp pod ziemią.
Piwnica z winami w Ormož to również największe słoweńskie archiwum białych win. Znajduje się tutaj ponad 250 000 butelek ekskluzywnego białego wina (niektóre nawet z 1956 roku).
Po obejrzeniu wszystkiego wracamy do winiarni na degustację i lokalne przysmaki.
Później jedziemy obejrzeć winnice i winiarnię w regionie Svetinje (Zidanica Malek), a także do Jeruzalem.
Artykuł powstał we współpracy z Słoweńską Organizacja Turystyczna I FEEL SLOVENIA oraz BEST PRESS STORY na zaproszenie których zwiedzałam Słowenię.
Booking.comOpisy pozostałych miejsc odwiedzonych przez nas w Słowenii znajdziesz na poniższej mapie.
11 komentarzy
Dla tego wina to bym tam pojechał 🙂
I narobiliście nam smaka na dobre wino przy kominku 🙂 Niech się tylko skończy to całe światowe zamieszanie i jedziemy do Słowenii na zakupy.
Miejsce idealne dla mnie, aby odwiedzić. Nie wiem dlaczego, ale bardzo lubię winnice, pomimo tego, że alkoholu w tym wina piję minimalnie, prawie w ogóle. 😀
Uwielbiam zwiedzać takie miejsca, przede wszystkim dlatego, że kocham wino. Może białe mniej niż czerwone, ale dobre białe nie ma sobie równych. Przy następnej wizycie w Słowenii postaram sie zwiedzić te winiarnie. Punk widokowy boski, prawie jak pola Toskanii
Aż nabrałem ochoty, by spróbować słoweńskie wina ;). Nigdy jeszcze ich nie piłem. Ugrzęzłem w prowansalskich i chyba czas otworzyć się na nowe smaki!
Na pewno znajdziesz tam coś dla siebie 😉
Uwielbiam Słowenię i to, że jest wciąż tak mało popularna 🙂 A słoweńskie winiarnie są jeszcze do odkrycia 🙂
Wszyscy wybierają się na zwiedzanie winnic w Toskanii, a okazuje się, że taką perełkę mamy bliżej. Kiedyś odwiedziliśmy Słowenię, ale ewidentnie zostało nam jeszcze wiele do zobaczenia 🙂
Wino + Słowenia = Magia 🙂 Miałem okazje być w Słowenii i kosztować tamtjeszych win. Poezja 🙂
Kolejny wpis, który utwierdza mnie w przekonaniu o twoim talentcie do inspirowania i przekazywania konkretów.
Z każdym Twoim wpisem czuję motywację, by ruszyć w świat. Świetnie to opisujesz!