Dobre ubranie jest jak druga skóra. Dobrze dobrane i dopasowane ułatwiają każdą wyprawę. Recenzja produktów Fjord Nansen: Storm X-Block i Hasvik Wind, których używaliśmy podczas naszych podróży.
Przez ostatnie pół roku dzięki kontynuacji współpracy z marką Fjord Nansen oraz Tuttu.pl – sklep turystyczny testowaliśmy odzież tej polskiej marki (rok wcześniej podczas wyprawy na Bałkany testowaliśmy ich sprzęt). Marcin wybrał kurtkę wiatroszczelną STORM X-BLOCK, natomiast ja wybrałam dla siebie bluzę HASVIK WIND WOMEN.
Kurtka wiatroszczelna STORM X-BLOCK – Fjord Nansen
Marcin kurtkę „katował” w każdych warunkach – zabierał ją wszędzie gdzie się dało – w odstawkę poszły wszelkie inne polary, kamizelki itp. Na początku zabraliśmy ją w góry wczesną wiosną. Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Podczas całego wyjścia w góry Marcin nie ściągał kurtki (co u niego było dziwne). Wyszliśmy bardzo wcześnie rano gdy temperatura jeszcze była niska, a kończyliśmy po południu, kiedy słońce mocno przygrzewało. Nie było mu ani za ciepło ani zimno – temperaturę bardzo dobrze mógł regulować rozpinanymi po pachami zamkami. Kolejnym sporym testem była wyprawa do Gruzji. Ponieważ mieliśmy ograniczoną ilość bagażu którą mogliśmy zabrać ze sobą – wybór był oczywisty – jedna jedyna kurtka na cały wyjazd (nie licząc kurtki przeciwdeszczowej). Podczas wyprawy testowaliśmy ją praktycznie codziennie – począwszy od trekkingu na przełęcz Arsha Pass (2 940 metrów n.p.n) pod Kazbekiem. Tutaj miała swój pierwszy porządny test – podczas wędrówki momentami słońce opierało się bardzo mocno (przez co było dość ciepło), po czym zaraz zachodziło za chmurkę co przy bardzo mocno wiejącym wietrze powodowało gwałtowny spadek odczuwalnej temperatury. Marcin zauważył, że cały czas zarówno podczas męczącego podejścia jak i zejścia miał zapiętą kurtkę, a zmiany temperatur nie były dla niego uciążliwe – gdy było ciepło kurtka doskonale odprowadzała parę wodną na zewnątrz, a podczas bardzo mocnego wiatru nie było go czuć (oczywiście w miejscach gdzie była kurtka), bo po twarzy wiało wszystkim mocno.
Podstawowe cechy:
– wentylacja pod pachami – bardzo wygodne rozwiązanie – zamki działają bardzo dobrze, nie zacinają się, można je śmiało zapinać i rozpinać nawet mając na sobie plecak – nie trzeba go ściągać. Rozwiązanie takie jest bardzo przydatne podczas zmian temperatur otoczenia.
– kieszenie – oprócz tzw. kieszeni napoleońskiej na klatce piersiowej (spokojnie pomieści telefon i portfel) są do dyspozycji dwie kieszenie zewnętrzne (po prawej i lewej stronie) zamykane na zamek oraz dwie kieszenie wewnętrzne. Całość sprawia, że kurtka jest bardzo pojemna i praktyczna. Spokojnie można zmieścić dużą ilość drobiazgów przydatnych podczas wędrówki. Najlepsze jest to, że nie czuć tych rzeczy w trakcie chodzenia. Kilkakrotnie zdarzyło się, że Marcin wyciągał z kieszeni rzeczy, nie pamiętając, że coś w nich wcześniej zostawiał. Ostatnio przykładowo odkrył ze zdumieniem w jednej z kieszeni interwałometr i zaczep do statywu do aparatu który używaliśmy w Gruzji – przez kilka miesięcy nosił je w kurtce i nawet nie czuł ich w kieszeni.
– zamki YKK – zamki naprawdę są solidne i bardzo dobrze zrobione. Nigdy nie zdarzyło się podczas użytkowania, aby się zacięły. Zawsze płynnie chodzą, czego nie możemy niestety powiedzieć o innych ubraniach.
– ściągacze (na dole i w kołnierzu) – dolny ściągasz jest bardzo potrzebny i pozwala na dopasowanie kurtki do własnej sylwetki. Natomiast ściągacz w kołnierzu w tym przypadku nie był używany, bo kurtka jest na tyle dobrze dopasowana, że nic nie trzeba było regulować. Pierwszy raz też Marcin nie narzekał na zbyt niski lub zbyt wysoki kołnierz – ma idealny wymiar i zakrywa całą szyję nie powodując dyskomfortu lub ocierania (o szyję czy brodę), zapewniając przy tym maksimum ochrony dla szyi przed zimnem i wiatrem
– listwa pod zamkiem – pod głównym zamkiem jest listwa która zapobiega przedostaniu się wiatru do środka – bardzo dobre rozwiązanie. Listwa jest wykonana w taki sposób, że nie wchodzi w zamek przy zapinaniu.
– wzmocnienia – bardzo przydatna rzecz – kurtka posiada wzmocnienia w miejscach najbardziej narażonych na uszkodzenia, wytarcia itp. Wzmocnienia wykonane z bardzo dobrego materiału, co zapewnia długotrwałe użytkowanie. Musimy przyznać, że parę razy przyhaczył na wąskich przejściach w wąwozach właśnie łokciem – nie pozostał po tym nawet ślad.
– materiał X-Block – to chyba największy atut kurtki. Dwie warstwy polaru zapewniają komfort termiczny, a membrana znajdująca się między nimi bardzo dobrze chroni przed wiatrem i doskonale odprowadza wilgoć na zewnątrz. Tutaj podpisujemy się rękami i nogami pod takim zastosowaniem. Marcin należy do osób którym zazwyczaj jest ciepło. Do tej pory gdy inni chodzi w kurtkach lub innych polarach on zazwyczaj szedł w krótkim rękawie, co nie zawsze było najlepszym rozwiązaniem. Odkąd stał się posiadaczem kurtki Storm X-Block skończyły się wcześniejsze problemy, bo idealnie reguluje poziom ciepła oraz chroni przed wiatrem.
Obawialiśmy się, że kolor czerwony będzie się mocno brudził, ale o dziwo nadal wygląda jak nowy mimo intensywnego użytkowania. Jedynie czego czasem w niej brakuje to odpinany kaptur.
Bluza Hasvik Wind Woman – Fjord Nansen
Bluzę testowałam zarówno podczas wyjść w wysokie góry jak i podczas mniej wymagających spacerów po terenach nizinnych. Zawsze zachowywała bardzo dobry komfort termiczny, nie było czuć zimna ani wiatru. Podczas wymagających podejść jak i spokojnych spacerów zapewniała komfort ruchu oraz nie powodowała nadmiernego pocenia.
Podstawowe cechy:
– wiatroszczelny panel na przodzie bluzy – idealnie chroni przed wiatrem najbardziej wrażliwe na przewianie miejsca, a przy tym jest bardzo lekki i odporny na rozdarcia.
– cała bluza wykonana jest z termoaktywnego materiału – zapewnia on doskonały komfort termiczny, zarówno jako warstwa wierzchnia odzieży jak i pod np. kurtkę przeciwdeszczową. Utrzymuje ciepło podczas szybkich wahań temperatur (opierające słońce, wiatr, zimne powietrze od lodowca). Nie ma potrzeby nieustannego zdejmowania i zakładania bluzy w zależności od nagłych wahania warunków atmosferycznych.
– waga i objętość to jej bardzo duża zaleta. Bluza jest lekka i po złożeniu zajmuje stosunkowo niewiele miejsca, co jest bardzo przydatne w górach gdzie liczy się każda dodatkowa waga, którą musimy wynieść na własnych plecach.
– zintegrowany kaptur – odpowiednio dobrany rozmiar kaptura, nie jest zbyt ciasny ale też nie spada przy większym wietrze, połączony jest z wysokim kołnierzem i dzięki temu wysoko zapina się pod szyją chroniąc ją od wiatru
– przedłużony tył – ochrania przed podciąganiem się bluzy i przewianiem pleców, świetne podczas np. jazdy na rowerze czy innych aktywności
– dopasowany krój – bluza wykonana z materiału elastycznego przez co idealnie dopasowuje się do sylwetki i nie krępuje ruchów, co jest bardzo istotne podczas wędrówki.
– kieszenie na zamek – przydatna rzecz np. na telefon, portfel lub inną niezbędną rzecz którą potrzebujemy mieć zawsze przy sobie. Ich plusem jest to że są zapinane na zamek – przez co możemy być spokojniejsi o ich zawartość. Nic nam nie wypadnie nam przypadkowo z kieszeni podczas wędrówki.
– zamki YKK – tak jak w przypadku kurtki Marcina – jeden wielki plus za zamki. Zapinają się i odpinają bez najmniejszych problemów, nie zacinają się.
Kurtki Storm X-Block oraz bluzy Hasvik Wind możecie kupić m.in w sklepie internetowym Tuttu.pl – sklep turystyczny
1 komentarz
Męska kurtka Fjorda niczego sobie. Wizualnie daje radę, a i Wasze testy wypadają pozytywnie. Trzeba będzie pomyśleć o zakupach, albo liście do Mikołaja 😀