Jakie atrakcje oferuje Dolina Soczy poza sezonem? Sprawdźmy czy jest po co tam jechać.
Najpiękniejsza słoweńska rzeka – Socza (Soca, Izsono) swoje źródła ma w Triglavskim Parku Narodowym, a jej długość to około 140 kilometrów. Jak pamiętacie z naszych wcześniejszych wpisów – źródło Soczy mieliśmy okazję oglądać podczas pokonywania drogi przez przełęcz Vrsic – są tam znaki kierujące do niewielkiego parkingu, z którego ścieżką można podejść do miejsca uważanego za źródło rzeki Soczy (Source of Soče river, Izvir Soče)
Dolina Soczy kończy się w pobliżu miejscowości Nowa Gorica, gdzie rzeka wpływa na teren Włoch, a następnie poprzez zatokę wenecką wpada do Adriatyku. Dzięki bogatym walorom przyrodniczym Dolina Soczy jest jednym z głównych celów podróży dla turystów, którzy pragną aktywnie spędzić czas w Słowenii. Większe miasta leżące w pobliżu Soczy to Bovec, Kobarid, Tolmin czy Nova Gorica.
Bovec to główny ośrodek sportów w regionie (rafting, kajaki, piesze wycieczki, szlaki rowerowe, narciarstwo czy paralotniarstwo to tylko kilka przykładów). Kobarid to miasto nad którym piętno odcisnęła historia z I Wojny Światowej – Kobarid Historical Trail łączy historyczne atrakcje i zabytki. Szlak ma 5 kilometrów długości i jego przejście zajmuje średnio 3-4 godziny w czasie których można poznać historię od starożytności do I Wojny Światowej przeplataną atrakcjami przyrody (jak choćby wodospad Kozjak). Tolmin zaś to m.in centrum administracyjne doliny, a w jego okolicy znajduje się wąwóz Tolmin. Nowa Gorica – może być świetnym miejscem wypadowym nad Adriatyk, w Alpy Julijskie, do winnic w rejonie Brda czy do doliny Vipava.
Przy włoskiej granicy w pobliżu miasteczka Solkan, tam gdzie rzeka Socza wpływa na terytorium Włoch znajduje się Solkan Bridge czyli największy kamienny most kolejowy na świecie (ma największy kamienny łuk na świecie). Zbudowany został w 1905 roku jako cześć trasy między Wiedniem a Triestem, a uroczyście otworzył go 19 lipca 1906 roku Książę Franciszek Ferdynand. Stulecie mostu obchodzono 19 lipca 2006 roku. Podczas I wojny światowej most został zburzony przez Włochów, po wojnie został odbudowany (odbudowany łuk jest nieco cieńszy niż był wcześniej), a jego inauguracja miała miejsce 8 sierpnia 1927 roku. W 1985 roku w pobliżu Solkan Bridge zbudowany został betonowy most drogowy, który stoi tam do dnia dzisiejszego.
W pobliżu mostu kolejowego znajduje się restauracja Ošterija Žogica, której zatrzymaliśmy się na lunch. To własnie tam mieliśmy okazję spróbować niezwykłej Cykorii z Goriški – lokalnego przysmaku, który wygląda jak róża, ale nie ma zapachu. Cykoria gości na stołach tylko przez kilka zimowych miesięcy i w sezonie letnim jej nie spotkacie. Zimowa sałatka z cykorią dla niektórych mieszkańców Słowenii stała się symbolem świąt czy kolacji sylwestrowych. Tradycyjną sałatkę z cykorii jedliśmy w lutym (cykoria, ziemniaki, fasola, czosnek, oliwa z oliwek, sól, pieprz, jajko i kawałki wieprzowiny) podawaną na ciepło.
Na przystawkę zaserwowano nam lokalne produkty, a później fregolę z cykorią. Fregola (fregula) to rodzaj makaronu pochodzący z Sardynii wytwarzany ręcznie z semoliny z pszenicy durum, który z wyglądu przypomina kaszę kuskus, choć jego ziarenka są większe. W naszym przypadku była to fregola z cykorią i dodatkami. Ciekawe smaki.
Na deser tradycyjna gibanica (narodowy przysmak), choć podana inaczej niż zwykle). O kuchni słoweńskiej przygotuję w przyszłości osobny artykuł.
Trzy lata temu podczas naszego rodzinnego pobytu w Słowenii zwiedzaliśmy w środku sezonu turystycznego wąwóz Tolmin. Teraz w lutym miałam okazję zobaczyć go jeszcze raz, ale w zupełnie innych warunkach. Wąwóz ten znajduje się w pobliżu miasteczka Zatolmin. Na jego terenie znajduje się najniższy punkt Triglavskiego Parku Narodowego (180 metrów n.p.m.), a także jest to najdalej wysunięte miejsce parku narodowego. Tym razem oprócz naszej grupki spotykamy niewiele osób, a wąwóz oglądamy z góry.
Widoki i kolory są zupełnie inne – porównajcie sami. O tej porze roku kasa biletowa jest zamknięta, ale mimo to w dole spaceruje kilka osób. Z Diabelskiego Mostu biegnącego 60 metrów nad rzeką Tolminką widok jest niesamowity o każdej porze roku.
Następnie przenosimy się do miasteczka Kobarid aby odwiedzić Muzeum Miasta Kobarid. Otwarte zostało w 1990 roku. Muzeum nie skupia się na wojnie, ale na człowieku i jego cierpieniu w związku z tym trudnym czasem.
W 1993 roku muzeum otrzymało w Strasburgu nagrodę Muzeum Europy. Na parterze znajdziecie wystawy czasowe, które zmieniają się co roku. Pierwsze piętro to trzy sale prezentujące burzliwą historię miasta. Na drugim piętrze znajduje się makieta o powierzchni 27 m2 i skali 1:5000 na której przedstawiono dwunastą Bitwę Isonzo czyli kontrofensywę elitarnych wojsk niemieckich i austro-węgierskich zwana Bitwą pod Kobaridem.
Warto zajrzeć do „Włoskiego bunkra” w którym można obejrzeć prezentację audio przestawiająca włoskiego żołnierza piszącego list do ojca z bunkra wykopanego gdzieś na zboczu góry Krn – opowiada o trudach walki i przetrwania podczas srogiej i śnieżnej zimy.
Po wizycie w muzeum jedziemy w kierunku Campingu Koren. Po drodze mijamy Most Napoleona na Soczy. Kamienny most z jednym łukiem został zbudowany w 1750 roku w miejscu, gdzie wąwóz nad rzeką jest najwęższy. Maszerowały przez niego wojska Napoleona kierujące się w stronę przełęczy Predel. Jest bardzo dobrym punktem widokowym na Soczę choć trudno przy nim zaparkować.
Camping Koren w miasteczku Kobarid położony jest w pobliżu Soczy. Oprócz typowych miejsc na namioty i przyczepy campingowe można tam wynająć domki typu glamping. Są to eleganckie drewniane domki posiadające własną kuchnię i łazienkę. Duża szklana ściana panoramiczna pozwala oglądać przyrodę nie wstając z łóżka. Domy są wykonane z naturalnych materiałów i posiadają ogrzewane, dlatego mogą być wynajmowane przez cały rok i dostępne dla dwóch lub trzech osób. W pobliżu dostępna jest m.in sauna i siłownia.
Camping Koren posiada również drewniane domy z bali dostępne dla maksymalnie 6 osób ze wszystkimi niezbędnymi udogodnieniami oraz balkonem.
Jak sami widzicie Dolina Soczy może być ciekawym miejscem na mapie wyjazdowej między jesienią a wiosną. Zdecydowanym plusem tego okresu jest brak tłumów turystów 😉
Artykuł powstał we współpracy z Słoweńską Organizacja Turystyczna I FEEL SLOVENIA oraz BEST PRESS STORY na zaproszenie których zwiedzałam Słowenię.
Artykuły z pozostałych miejsc odwiedzonych przez nas w Słowenii znajdziesz na poniższej mapie.